Jak tylko te masła pojawiły się w sprzedaży nie mogłam obok nich przejść obojętnie ;) Początkowo chciałam kupić wersję wanilia&pomarańcza, ale jak na czekoladoholiczkę przystało zwyciężyła chęć wypróbowania wariantu czekolada&kokos. Nie miałam wcześniej peelingu o tym zapachu(miałam tylko marcepanowy i wanilia&pomarańcza), więc nie bardzo wiedziałam jakiego zapachu mogę się spodziewać.
Niestety zapach masła mnie zawiódł :(
Jak dla mnie zapach przypomina wyrób czekoladopodobny, zalatujący sztucznością i w dodatku bez grama kokosu :/ Choć na pierwszy "niuch" masło wydało mi się podobne do masła Farmony z czekoladą i pistacjami, to jednak po nałożeniu na skórę wyszła z niego ta chemiczna nutka, która na szczęście w tym przypadku nie utrzymuje się na skórze zbyt długo. Po ok. 30 minutach od posmarowania ciała aromat staje się słabo wyczuwalny a rano(smarowałam się na noc) nie czuć na skórze już nic.
Na plus mogę zaliczyć świetną, budyniową konsystencję. Jest puszysta i nie tłusta. Masło nie zostawia filmu na skórze, ale dobrze nawilża. Zwłaszcza łydki, które są chyba jedyną częścią mojego ciała, która ma tendencję do przesuszania, zwłaszcza jesienią i zimą.
Podsumowując - mnie to masło nie zachwyciło zapachem, ale jakoś postaram się zużyć opakowanie do końca. Na pewno na nogi nadaje się świetnie ;)
a ja kupilam wlasnie wanilia i pomarancza i no coz, peeling pachnie ladniej...a marcepanowy peeling polecasz?
OdpowiedzUsuńMarcepanowy był może ciut za słodki, ale zużyłam go z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńJa mam z tej firmy czekoladowo-kokosowy peeling do ciała. :) a gdzie Ty dostałaś takie masło, bo ja go nigdzie nie widziałam? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. :))
W Rossmannie są te masła :)
OdpowiedzUsuńA tak bardzo liczylam na wiernie odwzorowany zapach peelingow:(
OdpowiedzUsuńrównież zawiodłam się na tym masełku..dalam się skusić promocją..i ja także jestem wielbicielką czekolady.. ech.. gdyby nie ten zapach, było by wszystko dobrze. Może spróbuje peelingu z tej serii i bedzie o niebo lepszy?..
OdpowiedzUsuńokropna kusicielka :( aaaa ja mam tyle maseł!!
OdpowiedzUsuńW SP są testery :p Poniuchałam więc ostatnio.
OdpowiedzUsuńW opakowaniu zapach czekoladowego masła jest dosyć podobny do zapachu peelingu, ale całkiem możliwe, że w kontakcie ze skórą się zmienia. Dla mnie wyraźnie przebijają kawowe nuty (zarówno w peelingu jak i w maśle) które o ile w peelingu mi nie przeszkadzają, tak na skórze nie byłabym skłonna tolerować ;) Odpada więc.
Masło pomarańczowo-waniliowe ma delikatniejszy zapach niż peeling. Może się skuszę na tą wersję.
Póki co chodzą za mną masła Eveline: kozie mleko i kakaowe z olejkiem awokado
No ja też myślę o tych masłach Eveline :)
OdpowiedzUsuńWąchałam testery w SP i dla mnie te zapachy są mdłe, chemiczne. :| A miałam nadzieję, że będą cudowne. Jedynie pomarańcza z wanilią mnie ujęła, więc może wypróbuję...
OdpowiedzUsuńeveline kusi mnie tym słonecznikowym masłem ;p
Kusiło mnie to masełko, bo ma bardzo podobne opakowanie do TBS ;) Ale wybrałam Farmone, bo jak byłam w Drogerii Natura, to uprzejma Sprzedawczyni dała mi niuchnąć i użyć troszeczkę :) Zakochałam się w nim ;) Oczywiście wybrałam czekoladę i pistację!
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Iwetto, Farmona a Dax to jak niebo i ziemia ;) Gdybym mogła teraz wybrać to znów bym chętnie wzięła Farmonę.
OdpowiedzUsuńa tu mnie zasmuciłas a ja myslalam ze zapach jest jakiś super ,co nie zmienia faktu że lubie masełka do ciała hihih:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na mój blog